Kiszonki z Gruzji

„Smażone Zielone Pomidory”pamiętacie taką książkę? Wspaniałą skądinąd. Ja pojechałam dzisiaj na miejscowy bazar w poszukiwaniu Ajurwedy oczywiście i tak chodziłam, chodziłam pośród. Wspaniałych świeżutkich warzyw, owoców, kasz, moczowej pszenicy, strączków i wreszcie ZNALAZŁAM. Naturalne pikle czyli kiszonki! Ale nie tam taką prostą kapustę, ogórki w porywach kalafiora. Znalazłam kiszony w główkach czosnek, liście winogron, jakieś kwiaty które są jednym ze składników farszów no i także kiszone zielone pomidory z plasterkiem chili. O jaka pycha. Jak miło grzeje w brzuszku! Dwa ogniste smaki! Kiszonki to nie jest klasyczna Ajurweda, ze względu na mocny kwaśny smak plasują się w zdecydowanym rajasie, ale ze względu na bogactwo bakterii acidophilnych i wit C jemy w ilościach……. wskazanych. Na zdjęciach relacja z targu. Pa
PS te zielone łodygi to kiszony czosnek niedźwiedzi. Pyszny

podziel się wpisem

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on whatsapp
Share on email
Share on print

Zobacz również

HEJ! HEJ! TYDZIEŃ Z AJURWEDYJSKIM OCZYSZCZANIEM 14-19.04!!!

Zapraszam do zamkniętej grupy na FBTYDZIEŃ Z AJURWEDYJSKIM OCZYSZCZANIEM!🌺14 -19 kwietnia Wiosenne zmęczenie?🤨Poranne bóle głowy?😬Migrena?😩Niestrawność?😞Ospałość i ogólne nic mi się nie chce😖Zniecierpliwienie